Jajko mądrzejsze od kury?
To nie zwiastuje niczego dobrego… Czym skończyła się przygoda jajka, które uważało się za najmądrzejsze na świecie Przeczytajcie w wesołym wierszyku Jana Brzechwy.
Jajko
Było sobie raz jajko mądrzejsze od kury.
Kura wyłazi ze skóry,
Prosi, błaga, namawia: „Bądź głupsze!”
Lecz co można poradzić, kiedy się ktoś uprze?
Kura martwi się bardzo i nad jajkiem gdacze,
A ono powiada, że jest kacze.
Kura prosi serdecznie i szczerze:
„Nie trzęś się, bo będziesz nieświeże”.
A ono właśnie się trzęsie
I mówi, że jest gęsie.
Kura do niego zwraca się z nauką,
Że jajka łatwo się tłuką,
A ono powiada, że to bajka,
Bo w wapnie trzyma się jajka.
Kura czule namawia: „Chodź, to cię wysiedzę”.
A ono ucieka za miedzę,
Kładzie się na grządkę pustą
I oświadcza, że będzie kapustą.
Kura powiada: „Nie chodź na ulicę,
Bo zrobią z ciebie jajecznicę”.
A jajko na to najbezczelniej:
„Na ulicy nie ma patelni”.
Kura mówi: „Ostrożnie! To gorąca woda!”
A jajko na to: „Zimna woda! Szkoda!”
Wskoczyło do ukropu z miną bardzo hardą
I ugotowało się na twardo.
Jan Brzechwa
Jeszcze jeden wierszyk o jajku:
Wszystkie jajka, może wiecie,
chodzą w płaszczykach po świecie!
Skorupkami nazywają -
płaszcze, które zakładają!
Pod skorupką też coś mają,
coś, co sprytnie ukrywają!
Znajdziesz, pod nią, ciuszek nowy:
to kubraczek jest białkowy!
Pod kubraczkiem - niespodzianka,
Żółte żółtko - niczym bańka!
Kto jajeczka lubi zjadać,
ten powinien tu uważać!
Pod płaszczykiem ze skorupki,
trafia się kurczak malutki!
Ilustracją wierszyków jest film
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz